Co prawda mija dopiero pierwsza połowa sierpnia, ale szkoła jest już coraz bliżej. Całe szkolne szaleństwo już się zaczęło: kupowanie książek, zeszytów, przyborów, plecaków.. To jest jedna wielka masakra.
Zdałam sobie sprawę chwilę temu, że mam dziś imieniny i tak właściwie, to moim prezentem na imieniny było.. uwaga... dokupienie ostatniej potrzebnej mi książki ._. Kiedy byłam w księgarni to nie wierzyłam, że książka do niemieckiego może kosztować
60zł. A zakup 4 książek, z czego 3 to ćwiczenia, a jedna to podręcznik z ćwiczeniami w jednym, kosztuje
aż 150zł. No halo, czy myśmy poszaleli?
Ja już mam praktycznie wszystko zakupione co byłoby mi potrzebne, więc zakupy szkolne mam z głowy. Podręczniki, jak na nie przystało, jak nudne w momencie zakupu były - tak pozostaną. Nie ulepszysz ich chociaż nie wiem jak byś się starał. Ale na szczęście są jeszcze
zeszyty! No bo czym byłby mój zeszyt, do obojętnie którego przedmiotu, gdyby nie miał jakiegoś zdobienia lub "przeróbki"? Nie byłby moim. Dlatego też wymyślam czym by tu przyozdobić pierwsze strony. Pomysł do
fizyki, matematyki i historii zaczerpnięty z tego
instagrama >klik< (za zgodą autora :), polecam do niego zaglądać, chłopak ma niesamowity talent), a angielski pomysł mój. Do reszty przedmiotów też coś wymyślę, bo
jak to będzie wyglądać?
Zdjęcia na kartkach przedstawiają jak to będzie wyglądać (tak mniej więcej), a w zeszytach są dopiero szkice, bo wiadomo, lekcje bywają nudne ;)
Za dużo się rozpisałam, więc w końcu daję zdjęcia :p
Tak będą mniej więcej wyglądać te "rysunki"
|
Czaszka będzie jakoś lepiej wyglądać i zrezygnowałam z książki :/ (instagram) |
A tak wyglądają jeszcze szkice :)
Wiecie, że wczorajszej nocy spadały gwiazdy? Ja niestety oglądałam je z okna, bo na dworze
zbyt zimno było :c Ale i tak się cieszę, że udało mi się ich zobaczyć
20. W sumie żałuję, że nie posiedziałam do 3:00, ale przed godziną 1:00, byłam już tak zmęczona, że po zobaczeniu 20-tej, położyłam się spać.
Spadające gwiazdy widziałam
pierwszy raz w życiu, a ich widok był piękny. Miałam szczęście, że niebo nie było zachmurzone :D Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze je zobaczyć w miarę niedługo i to leżąc na trawie, kiedy na zewnątrz nie jest aż tak zimno, jak było wczoraj.