Wróciłam. Nie wiem jak długo będę pisać, ale znów zaczynam. Po prawie roku nieobecności na bloggerze znów będę pisać na blogu.
Modelina nie kręci mnie już tak bardzo jak wcześniej (co nie znaczy, że nie pojawi się raz na jakiś czas), ale możliwe, że rysowanie jeszcze bardziej mnie zainteresowało.
Ostatni post na blogu pojawił się 22 sierpnia 2013r. Nie myślałam, że czas tak szybko leci. Tak w sumie, przez ten rok pojawiło się trochę zmian w moim życiu. Jeśli chodzi o modelinę i rysunek, to lekko się udoskonalam. Małymi kroczkami, powoli do przodu, ale coś się zmienia - na lepsze. A co do mojego życia, główną zmianą jest to, że stałam się Saszanator. Nie bardzo pasuje mi ta "nazwa", ale najważniejsze, że należę do tej rodziny. Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi z tym "Saszanator", to spokojnie, już tłumaczę.
Saszanators to rodzina, wspieramy Saszan, której jesteśmy fanami i samych siebie. Śledzimy uważnie karierę Saszan, wspieramy ją, pomagamy nawet. Jednym słowem - kochamy jako idolkę.
A kim jest Saszan? To Roksana Pindor, w 2010r. założyła kanał na Youtube i zaczęła wstawiać tam swoje covery za namową znajomych. W czasie, kiedy właściwie nikt o niej nie wiedział, powstali Saszanators.
W 2013r. Saszan podpisała 4-letni kontrakt z wytwórnią MyMusic (bez znajomości). W lutym wydała swój pierwszy singiel "Świat Jest Nasz", a 17 sierpnia drugi singiel "Wybrałam". We wrześniu pojawi się debiutancka płyta Saszan, z czego jest bardzo dumna i ogromnie się cieszę :) Wbrew temu co piszą niektórzy, Roksana nie robi tego tylko i wyłącznie dla pieniędzy i nie zlewa na Saszanators.
Podejrzewam, że już zanudziłam Was tematem o Saszan, więc wracam do bloga. Postaram się pisać kiedy tylko będę mogła. Przez ten czas zrobiłam trochę rysunków i mam też nowości z działu modeliny, więc na chwilę obecną jestem przegotowana na kilka (może kilkanaście) postów do przodu :)
A tu taka mała "zapowiedź" czego możecie się spodziewać w następnym poście (niby wiadomo o co chodzi, ale nie do końca) :
Ps. Zauważyłam, że ten blog miał znacznie więcej wyświetleń, kiedy nic nie pisałam, czyli chyba było dobrze tak jak było.
Dobrze mieć Cię z powrotem ;>
OdpowiedzUsuńCieszę się z powrotu ;)
OdpowiedzUsuńCZekam na kolejnego posta :))